poniedziałek, 9 listopada 2020

Aktualności energetyczne, listopad 2020

Drogi Świecie, weź głęboki oddech, ugruntuj się (jeśli nie wiesz jak to zrobić, poczytaj TUTAJ ) i oto, na co Matt Kahn zwraca naszą uwagę w bieżącym listopadzie.

 image

Przez większość 2020 roku ludzkość wkracza w zbiorową ciemną noc duszy – fazę przyśpieszonego uzdrawiania. Ten kluczowy etap służy do przejścia od opartej na umyśle tożsamości rozpuszczającego się paradygmatu 3D do opartej na sercu tożsamości budzącej się świadomości 5D.
Chociaż obserwowanie i doświadczanie tego procesu jest bolesne, chaos, który widzimy w życiu wynika z tego, że duży procent ludzkości przechodzi z percepcji bazującej na umyśle do świadomości skoncentrowanej na sercu, być może po raz pierwszy w podróży wielu ludzi. Obecnie ludzkość znajduje się w przełomowym punkcie środkowym tej zmiany, gdzie tym miejscem między umysłem a sercem jest gardło.

Ponieważ czakra gardła koncentruje się na komunikacji, nie jest zaskoczeniem życie w świecie, w którym tak wiele głosów chce być usłyszanych. Gdy czakra gardła otwiera się w świadomości, początkowo opróżnia całą stłumioną gęstość emocjonalną zgromadzoną z przeszłych ran, wraz ze słowami i uczuciami, którymi nigdy nie dzieliliśmy się z tymi, którzy najbardziej nas zranili.

O ile percepcja bazująca na umyśle może sprawiać wrażenie, jakby ten głos był używany do walki z niesprawiedliwością i nieuczciwością, prawda świadomości skoncentrowanej na sercu może wydawać się zacofanym ciemnogrodem dla interpretacji umysłu szukającego przyczyny i skutku. Chociaż zadaniem umysłu jest skanowanie otoczenia, żeby znaleźć odpowiedni powód lub przyczynę wewnętrznych doświadczeń, to świat zewnętrzny manifestuje się obecnie w tak wrogim klimacie społecznym i politycznym po to, by pomóc otworzyć się zbiorowej czakrze gardła i wyrzucić z siebie historię stłumionego bólu. Każda skarga na niesprawiedliwość i korupcję jest ważna i prawdziwa. A jednocześnie, każda sytuacja przejawia się tylko dla głębszego uzdrowienia, jakie inspiruje.

Pytanie brzmi, w jakim stopniu pozwolimy, żeby aktualne zbiorowe wstrząsy, konflikty i chaos pogłębiły nasze uzdrowienie i poszerzyły naszą świadomość?

Gdy zbiorowa czakra gardła otwiera się i stabilizuje, głębia naszej ekspresji może zostać wykorzystana w najbardziej świadomy i konstruktywny sposób jako GŁOS SERCA. Ponieważ ludzkość jest na drodze do tego etapu stabilizacji, żyjemy obecnie w czasach, gdzie Życie aranżuje wszelkie możliwe scenariusze, które dają jednostkom, w ramach zbiorowości, uzasadnione powody, żeby dzielić się swoim głosem [zdaniem] i uwolnić od bólu, mimo że te konkretne rzeczy, o których wielu ludzi tak głośno mówi, że nie są prawdziwym źródłem takich emocji.

W czasie, gdy ludzkość odchodzi od tożsamości opartej na umyśle i dostraja się do świadomości skoncentrowanej na sercu, łatwiej jest dostrzec, że zewnętrzne manifestacje tworzone są po to, by uleczyć rany i uczucia, które już wcześniej były w nas zgromadzone. Kiedy każda osoba przechodzi fazy uzdrawiania wywołane przez zewnętrzne okoliczności, tym więcej energii skoncentrowanej na sercu mogą wtedy przenosić komórki naszego ciała, aby zainspirować przekształcanie się zewnętrznej rzeczywistości  w większej zgodności ze światłem, które w sobie rozwijamy i kultywujemy.

Zewnętrzny postęp wydarza się dzięki wielkiemu udziałowi ludzi na wielu poziomach, nie tylko z energetycznego punktu widzenia, jednak to właśnie energetyczny czynnik uzdrowienia samych siebie pozostaje kluczowym katalizatorem i głównym tematem konieczności w naszym budzącym się obecnie świecie.

Podczas tej szczególnej zmiany, polegającej na wychodzeniu z umysłu i kotwiczeniu się w sercu, wielu osobom może się wydawać, że przebywają w krainie zawieszenia czy w swego rodzaju czyśćcu. Chociaż może nie jesteśmy już tak mocno zamknięci w interpretacjach i przekonaniach tożsamości opartej na umyśle, prawdopodobnie jeszcze nie w pełni weszliśmy do nowego domu serca. Wskazuje to na dość istotny etap ciemnej nocy duszy, w którym przechodzimy przez most tożsamości z umysłu do serca, zawierając pokój z niepewnością.

Ponieważ niepewność jest jednym z największych lęków umysłu i jednym z najwierniejszych sojuszników serca w puszczaniu (ang. letting go), często czakra gardła - środkowy punkt pomiędzy nimi używany jest do wyrażenia niezgody i rozdźwięku w dowolnym temacie.

Co więcej, chociaż całym sercem wierzymy, że jej (czakry gardła)  opinie i reakcje odnoszą się wyłącznie do tego, co dzieje się na zewnątrz nas, w rzeczywistości jest to sposób, w jaki nasz układ nerwowy dostosowuje się do niepewności  będącej w istocie przyjacielem, a nie wrogiem. W tej chwili u wielu ludzi nadal istnieje tendencja do walki z niepewnością, dlatego podczas toczącego się wyścigu prezydenckiego powolne liczenie głosów, kwestionowanie procesu głosowania, a nawet rozważanie korupcji po obu stronach uwypukla tę właśnie niepewność, której pojawienie się ma dalej pomagać w przemianie ludzkości.
[Matt odnosi się do bieżącej sytuacji  politycznej w USA, jednak i w Polsce wydarza się obecnie wiele sytuacji społeczno-politycznych, które obrazują ten sam etap budzenia się świadomości].

Niezależnie od tego, czy widzimy radykalne zmiany w świadomości w sobie czy w innych, czy też, co bardziej prawdopodobne, wzmożone napięcie, chaos oraz przemoc, utrzymujemy przestrzeń (ang. hold space)  dla największej zmiany, jakiej kiedykolwiek doświadczyła ludzkość.
Jest to zmiana, której realizacja jest gwarantowana, niezależnie od tego, czy doświadczymy tego z największym spokojem, czy stawiając opór i walcząc na każdym kroku. Kiedy bardziej zdajemy sobie sprawę z rozgrywania się większych kosmicznych tematów, nasze doświadczanie ewolucji jest doświadczeniem bardziej skupionym na sercu, bez względu na to, ile bliskich osób, przyjaciół czy sąsiadów musi stoczyć swoje walki, zanim będą w stanie w pełni się obudzić. Rzeczywiście, jest to intensywny czas na planecie Ziemia, ale przez wiele wcieleń byliśmy przygotowywani do przejawienia nowej świadomości skupionej w sercu poprzez przestrzeń, którą utrzymujemy oraz wykonaną do końca pracę wewnętrzną.

Gdy czakra gardła nadal się otwiera i stabilizuje, jest to czas na przebaczenie, niezależnie od tego, czy zatraciliśmy się obwinianiu, czy też doświadczamy tego, że jesteśmy obwiniani przez innych.

Przebaczenie nie sprawia, że coś staje się „w porządku”. Zamiast tego, jest naszym najbardziej płynącym z serca sposobem uznania nieświadomego zachowania jako trybu przetrwania, który zawładnął świadomością tych, którzy nie zdają sobie sprawy, że pewne sytuacje i wydarzenia są precyzyjnym przejawem oraz instrumentem toczącej się głębszej podróży uzdrowienia.
Ponieważ ludzkość odważyła się wyjść z tożsamości umysłu, ale nie do końca wylądowała jeszcze w otwartości serca, będzie to również czas, w którym zaburzenia równowagi psychicznej dużo częściej będą się rozwijać, wzmacniać i wyzwalać .

Wraz ze wzrostem liczby osób dotkniętych wirusem w wielu stanach i krajach oraz chorobami psychicznymi ukazującymi agresywną stronę nieprzetworzonego bólu, jest to naprawdę taki czas w historii, żeby zebrać  się w sobie i przygotować, przeczekać, umościć w zaciszu domowym,  i kotwiczyć światło, które pomaga ludzkości  powrócić do zdrowia poprzez to, jak głęboko zawrzemy pokój z naturą niepewności.

Aby pomóc ci usunąć wszelkie powracające lęki związane z niepewnością i objąć ją jako nośnik głębszego poddania się (procesowi ewolucji), powtarzaj, proszę, następujące słowa:

Nie muszę wiedzieć, dokąd zmierza życie, żeby wiedzieć, że JESTEM wspierany.

Można tę mantrę dostosować do każdej sytuacji i każdego stopnia dysonansu jaki pochłania twoją uwagę. Może chodzi o to, że „nie muszę wiedzieć, dokąd zmierzają wybory [decyzje rządu], aby wiedzieć, że JESTEM wspierany”. Być może chodzi o to, że „nie muszę wiedzieć, dokąd zmierza moje zdrowie, aby wiedzieć, że JESTEM wspierany”. Może dla ciebie to coś więcej: „Nie muszę wiedzieć, dokąd zmierza rok 2020, aby wiedzieć, że JESTEM wspierany”. Albo nawet najgłębsze ze wszystkich: „Nie muszę wiedzieć nic więcej - żeby wiedzieć, że JESTEM wspierany”.

Ta mantra pomaga wyjść z mechanizmu zapętlenia - potrzeby ciągłego mentalnego zapewniania i rozpraszania obaw, dzięki czemu możesz odprężyć się w prawdzie, że "wszystko jest w porządku”, która jest zawsze obecna, bez względu na to, jak rozgrywa się dana sytuacja lub scenariusz. Z tego poziomu większej akceptacji, że we wszystkim i w każdym budzi się szerszy kosmiczny plan, możesz odkryć kolejną pomocną mantrę:

 Istnieje spokój w niepewności, gdy pozwalam, żeby mnie prowadziła.

Gdy pozwalamy niepewności być sposobem na otwarcie się na większą ufność, przez to, że przeprowadza nas przez próg strachu, zdajemy sobie sprawę, że większość lęków była istotna tylko w takim stopniu w jakim nasza tożsamość była przywiązana do percepcji opartej na interpretacji umysłu.

 Pozwalając gardłu opróżnić historię bólu, zamierzając uwolnić go świadomie, zamiast czyimś kosztem, wchodzimy głębiej w tożsamość bardziej opartą na sercu, gdzie wszystkie warstwy strachu przekształcane są w nowe przejawy inspiracji, odwagi, pasji i podekscytowania. To zadanie na teraz dla głębiej odbywającego się uzdrowienia, które oferuje ci alternatywny punkt koncentracji wobec chaosu i pomieszania, z którymi mamy do czynienia.

Kiedy ludzkość, na poziomie zbiorowym, bardziej zakorzeni się w świadomości skupionej na sercu, obyśmy zaczęli dostrzegać zewnętrzny postęp, który odpowiada ścieżce naszej wewnętrznej przemiany.

Wydarzy się to szybciej, niż możemy sobie wyobrazić, nawet jeśli w obecnej fazie uzdrawiania tak bardzo wydaje się to odległe o całe lata świetlne.

Obyśmy używali powyższych mantr, żeby zawrzeć pokój z niepewnością oraz przyjęli bardziej cierpliwą, tolerancyjną i wybaczającą postawę, kiedy to ludzkość kontynuuje swoją drogę po spirali ewolucji.

Często w najmroczniejszej godzinie zaczyna świtać najjaśniejsze światło. Gdy utrzymujemy pole dla światła zjednoczonej świadomości, żeby wprowadziło ten świat w większą zbiorową równowagę, równocześnie wyrażamy wdzięczność dla każdej duszy za jej odwagę podjęcia się tego procesu transformacji, dla wkładu jaki czyni w ewolucję naszej planety.

Obyśmy byli wdzięczni za tak surrealistyczny rok w historii, gdzie transformacja świadomości nie pozwala już, żeby wyparcie więziło nas w zwątpieniu choćby minutę dłużej. Chociaż niektórzy mogą postrzegać ten okres jako karę, w rzeczywistości jest to niesamowity dar przemiany, pozwalający nam być świadkami istotności oraz wagi Wniebowstąpienia z bliska i osobiście, czy to w jego najbardziej szorstkiej, czy eleganckiej postaci.

Obyśmy trzymali pole, podczas gdy oparta na umyśle tarcza ludzkiego przywiązania do pewności rozpuszcza się, ukazując wszystkim drogę bardziej skupioną na sercu. Najbardziej świadomym sposobem zakończenia globalnego konfliktu jest usunięcie tarcz, które zawsze szukają kolejnej walki. Dzięki pięknu i mocy ucieleśnionej miłości, pamiętajmy, że nie musimy wiedzieć, dokąd zmierza życie, aby wiedzieć, że jesteśmy wspierani, po prostu dlatego, że - spokój panuje w niepewności, gdy pozwalamy, żeby nas prowadziła.

Miłość zawsze zwycięża. Teraz jest nasz czas.


 

I tak Cię z tym zostawię, Świecie. Niech te słowa zapadną w Twoje serce jak ziarno światła, mądrości i szerokiej świadomości. 

Dziękuję, że to przeczytałeś. Bądź zdrów. Kocham Cię. 


P.S. Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony FB Matta Kahna oraz z newslettera.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz