Project Resolution, Matt Kahn
Sprawozdanie, Moanika
Audycja z 2.04. 2020
Przygotowanie do ugruntowania się i umiejętnego kotwiczenia
Światła niezależnie od pojawiających się okoliczności.
Kiedy nie rozumiemy tego, co się dzieje, często określamy to
jako problem, podczas gdy w rzeczywistości jest to proces, który zgodnie z
prawami Wszechświata prowadzi tylko i wyłącznie do zmiany na lepsze.
Dlatego warto pamiętać, że wszystko, co teraz się dzieje, to
nie problem ludzkości tylko proces przez jaki przechodzimy. Ludzkość otrzymała zaproszenie, by przejść przez bramę Światła i przenieść życie na
wyższą linię czasową. Oto proroctwo, które odsłania się i realizuje na naszych
oczach, wraz z każdym naszym oddechem.
Światło jest promienną fotonową inteligencją energii Źródła.
To świadomość w każdej istocie, energia, która działa w każdej rzeczy, to, co
stwarza wszystkie rzeczywistości nadając im namacalną postać.
I oczywiście, ponieważ na tej planecie istnieje wolna wola, wszyscy przechodzimy przez trajektorię rozwoju, gdzie zaczynamy zdawać sobie sprawę, że jesteśmy energią Źródła, dokonując jednocześnie wyborów, żeby sterować tym przeznaczeniem tak, jak tego pragniemy. Więc o ile punkt końcowy jest określony, to jak do niego dotrzemy zależy od naszych wyborów.
I oczywiście, ponieważ na tej planecie istnieje wolna wola, wszyscy przechodzimy przez trajektorię rozwoju, gdzie zaczynamy zdawać sobie sprawę, że jesteśmy energią Źródła, dokonując jednocześnie wyborów, żeby sterować tym przeznaczeniem tak, jak tego pragniemy. Więc o ile punkt końcowy jest określony, to jak do niego dotrzemy zależy od naszych wyborów.
Zatem, aby być świadomym i sprawnym „nosicielem”,
pracownikiem światła, pamiętajmy proszę; Światło jest zawsze promiennym
światłem świadomości, zawsze jest świadome i zawsze aktywne, co nie znaczy, że
zawsze jest uaktywnione w świadomości każdego człowieka. Wiele razy, gdy ktoś
czuje, że ma w sobie więcej światła, to nie dlatego, że wcześniej go tam nie
było, lecz dlatego, że jego świadomość jest w stanie zauważyć światło, które
zawsze było obecne w tle.
I co ciekawe, jeżeli spojrzymy na życie jak na sztukę teatralną, na grę, to widzimy postaci pozornie od siebie oddzielone, gdzie każda wyposażona jest w unikalny zestaw umiejętności, talentów, cech, zdolności. Postaci te znajdują się na swoich unikalnych ścieżkach, które mają bardzo uniwersalne tematy. W tej grze życia bohaterowie przechodzą swoje wzloty i upadki, osiągnięcia i porażki, a gdy zaczynają swoją podróż duchową, na początkowych jej etapach wydaje się, że to za sprawą ich indywidualnej woli przechodzą ze smutku do radości czy z przygnębienia do entuzjazmu. To daje ludziom wrażenie; "ja zarządzam i kontroluję każdy poziom swojego życia". I kiedy nie jesteś w stanie czuć się tak jak chcesz się czuć, albo sprawić, żeby rzeczy przestawiały się tak jak chcesz je widzieć, nabierasz przekonania, że masz niskie wibracje, nie jesteś zestrojony albo nie masz kontaktu z Wszechświatem.
I co ciekawe, jeżeli spojrzymy na życie jak na sztukę teatralną, na grę, to widzimy postaci pozornie od siebie oddzielone, gdzie każda wyposażona jest w unikalny zestaw umiejętności, talentów, cech, zdolności. Postaci te znajdują się na swoich unikalnych ścieżkach, które mają bardzo uniwersalne tematy. W tej grze życia bohaterowie przechodzą swoje wzloty i upadki, osiągnięcia i porażki, a gdy zaczynają swoją podróż duchową, na początkowych jej etapach wydaje się, że to za sprawą ich indywidualnej woli przechodzą ze smutku do radości czy z przygnębienia do entuzjazmu. To daje ludziom wrażenie; "ja zarządzam i kontroluję każdy poziom swojego życia". I kiedy nie jesteś w stanie czuć się tak jak chcesz się czuć, albo sprawić, żeby rzeczy przestawiały się tak jak chcesz je widzieć, nabierasz przekonania, że masz niskie wibracje, nie jesteś zestrojony albo nie masz kontaktu z Wszechświatem.
Ja jednak chcę zwrócić twoją uwagę na jedną rzecz; ewolucja
postaci, którą uosabiasz ze wszystkimi górkami i dołkami, szczytami i dolinami,
sukcesami i porażkami jest grą, jest podróżą, którą odbywa mieszkające
w tobie światło, ale to światło zawsze emanuje najwyższą częstotliwością.
Natomiast ty jesteś w podróży, gdzie twoja zdolność utrzymywania i promieniowania tymi częstotliwościami przypomina łuk elektryczny, gdyż twój system nerwowy musi się przystosować do korzystania i działania na wyższych częstotliwościach. To tak jakbyś musiał być w stanie mieć odpowiednią lampę, żeby najjaśniejsze światło mogło przez nią świecić.
Natomiast ty jesteś w podróży, gdzie twoja zdolność utrzymywania i promieniowania tymi częstotliwościami przypomina łuk elektryczny, gdyż twój system nerwowy musi się przystosować do korzystania i działania na wyższych częstotliwościach. To tak jakbyś musiał być w stanie mieć odpowiednią lampę, żeby najjaśniejsze światło mogło przez nią świecić.
Chcę zwrócić twoją uwagę na kolejną rzecz; to, co obecnie
dzieje się na świecie wygląda na wielkie zamieszanie. I jest tak, ponieważ
zmieniamy linię czasową na wyższą. Jest to proces zmiany społecznej, transformacji społeczeństwa, które działa nieświadomie. Robimy różne rzeczy i robimy, ale te
działania nie wypływają z ugruntowanego wnętrza naszej istoty. To tak jakbyśmy
byli ludzkimi osobnikami, które zupełnie nie zdają sobie sprawy z istnienia
światła jakie w sobie noszą. Tak więc przechodzimy przez podróż od
drastycznego stanu działania do przeogromnej
przestrzeni oraz naturalnego stanu bycia.
Świat wokół nas wygląda na pogrążony w chaosie, z powodu
koronawirusa, konieczności odosobnienia, zakazów i nakazów, sytuacji
ekonomicznej, tak, tak wygląda teraz sztuka teatralna w której bierzemy udział,
a jednak…mamy do czynienia ze światłem, które lśni swoimi najwyższymi
częstotliwościami, które stworzyło ludzkości tę możliwość – rozpuszczenia i
połączenia swojego osobistego ja na powrót ze swoim boskim naturalnym stanem.
To nie jest tak, że dopiero jak wszyscy na planecie obudzą
się i zjednoczą, światło będzie mogło zalśnić pełnym blaskiem.
Światło JUŻ lśni pełnym blaskiem, JUŻ jest absolutną
rzeczywistością w każdej formie, a jeśli jakaś sytuacja czy jakaś osoba nie
wyraża tego, nie przejawia miłości, życzliwości, dobroci, jedności,
samoświadomości w swoim postępowaniu, oznacza to tylko, że jest w trakcie
podróży rozpoznawania tego. To mój [Matta] sposób na powiedzenie – wszystko JEST
światłem w swojej wyjątkowej, niepowtarzalnej podróży uświadamiania sobie tego
w swoim własnym czasie.
Tak więc to, co postrzegamy jako chaos to tylko światło w
nas, które zawsze jasno lśni a teraz rozwija się i rozszerza na wyższe
częstotliwości. Za każdym razem, gdy światło poszerza częstotliwość, forma
którą zamieszkuje zmienia się. Te drastyczne zmiany, które widzimy na świecie i
postrzegamy jako chaos, zamieszanie wynikają z tego, że egoistyczne części
indywidualnych osób oraz egoistyczne części zbiorowości, cywilizacji przechodzą
tak gwałtowne przyspieszenie i rozwój na skutek poszerzania się światła, a tym
samym ego przechodzi bardzo trudny czas. Ego stara się szybko dostosować,
jednak jego zadaniem nie jest przystosowanie się. Zadaniem ego jest…poddać się,
ustąpić. Ego poddaje się pozwalając sobie być przestrzenią, w której i przez
którą podstawa istnienia, cisza, jaką jest światło może przejść przez ciebie
jak przez otwarte okno niebios i spłynąć na świat z korzyścią dla wszystkich.
Dlatego, powiem raz jeszcze – niezależnie co oglądasz w
wiadomościach, co czytasz w prasie, w mediach społecznościowych, jakie
informacje do ciebie docierają, pamiętaj, że jest to gra, sztuka w jakiej
uczestniczy ludzkość, i równocześnie jest to doświadczenie jakie ma światło. Kiedy forma rozwija się w światło, gdy przekształcamy świat w samo-świadomą
planetę, światło wciąż jasno błyszczy w każdej rzeczy, a my możemy postrzegać
niepewność zarówno jako niejasną co ekscytującą. Jest ona tylko dowodem, że
światło zamieszkujące każdą istotę jest gotowe rozpoznać i poznać samo siebie
na wyższych częstotliwościach rezonansu.
Światło się rozszerza, forma ulega zmianie, a na naszych
oczach rodzi się nowy świat.
Kolejna rzecz – to nie tak, że światło jest tylko tam i
wtedy, gdy uważasz, że wydarza się coś dobrego. Dobre i złe to
sposób postrzegania procesu przekształcania. Dobre albo złe to rodzaj oceniania, weźmy przykład pór roku. Wyobraź sobie, że jesteś drzewem i rodzisz owoce, wiosną
i latem doświadczasz obfitości liści, kolorów, urodzaju. A potem, przychodzi
jesień i zima, tracisz owoce, z gałęzi opadają wszystkie liście. I zaczynasz
krytykować, osądzać siebie, że nie jesteś już taki jak byłeś latem. Tak właśnie
postępuje ego – "hmmm, to nie jest tak dobre jak tamto" - podczas gdy w
rzeczywistości, każda pora roku ma swój wyjątkowy powód, dzięki czemu natura może być
w cyklicznym przepływie.
Zatem w czasach takich jak nasze obecne, dlatego że rzeczy
wyglądają w określony sposób na planie fizycznym, wcale nie świadczą o tym,
co dzieje się w obszarach energetycznych. Osoby takie jak pracownicy światła,
jak ty, potrafią dostrzegać to, co dzieje się na poziomie energetycznym i
zamiast osądzać i krytykować, zamiast być kimś, kogo trzeba ratować, możesz być
otwartym oknem dla światła, utrzymując przestrzeń, dzięki której innym łatwiej
będzie przejść podróż przemiany.
Jak więc kotwiczyć najwyższe częstotliwości energii w
najwyżej wibracyjny sposób?
W starym paradygmacie przechodzenie do wyższych wibracji
kojarzone było z przechodzeniem z niepożądanych stanów emocjonalnych np.
depresji do stanów ekscytacji i szczęścia. Ponieważ w dawnym paradygmacie proces
przebudzenia nie był właściwie rozumiany, większość ego postrzegało i oceniało
przebudzenie nazywając je „ciemną nocą duszy”, traktując jako depresję, którą,
oczywiście, w dzisiejszych czasach, należy zwalczyć i pokonać. Jednak na
poziomie energetycznym depresja jest czymś, co należy uhonorować jako „rytuał
przejścia”, to kluczowy etap naszego najgłębszego przebudzenia.
W poprzednim paradygmacie depresję utożsamiano bardziej z
rozpuszczaniem się ego niż ze światłem, które się w nas rodziło. Podchodziliśmy
do tego bardziej symptomatycznie używając rozmaitych technik i sposobów duchowych,
aby poprawić samopoczucie, „podnieść” energię do chwilowego stanu
podekscytowania, bo wtedy byliśmy mniej przygnębieni, mieliśmy mniej
negatywnych myśli i robiliśmy sobie tymczasową przerwę od ciemnej nocy duszy,
zaczynaliśmy czuć się znowu sobą i to było niesamowite. A potem to umykało,
więc znowu powtarzaliśmy wszystko od nowa.
Teraz, wkraczając w linię czasu piątego wymiaru musimy
nauczyć się piąto-wymiarowych sposobów kotwiczenia światła. W 3D podróż duchowa
dotyczyła przechodzenia od depresji do inspiracji. W 4D, odejścia od utartych
wzorców, zaakceptowania potrzeby samodoskonalenia, co początkowo jest
fascynujące, potem jednak wiąże się pewnym niepokojem. Rzecz w tym, że ludzie realizując tamte
modele, starają się cały czas być podekscytowani i o ile umysł można skłonić do
zajmowania się pozytywnym nastawieniem, myśleniem, układ nerwowy i ciało
zaczynają się napinać.
Miałeś kiedyś takie doświadczenie, że z jednej strony umysł był bardzo podekscytowany, a jednocześnie zauważałeś, że twoje ciało jest spięte?
Miałeś kiedyś takie doświadczenie, że z jednej strony umysł był bardzo podekscytowany, a jednocześnie zauważałeś, że twoje ciało jest spięte?
Obecnie na świecie jest mnóstwo osób w stanie silnego stresu
i ich ciała są bardzo spięte. Są również pracownicy światła usilnie starający
się utrzymać swoje wibracje i ich ciała…także są napięte, przez co na poziomie
energetycznym tworzą świat większego napięcia a nie świat bardziej wyzwolony
.
Pytanie brzmi – jak utrzymywać wysoką wibrację w
wysoko-wibracyjny sposób? To zupełnie coś innego niż podtrzymywać wysoką
wibrację w niski wibracyjnie sposób. To nisko wibracyjne podejście mówi – muszę
ciągle pracować nad moimi wibracjami, bo jak ich nie utrzymam, przydarzy mi się
coś złego. To nisko-wibracyjne
przekonanie zwane przesądem – jak nie zrobię tego i tamtego, dostanę więcej
tego, czego nie chcę, albo mniej tego, co chcę.
Kotwiczmy światło dla planety w najbardziej wysoki
wibracyjnie sposób. W tym modelu 5D nie chodzi o to, żeby cały czas być
podekscytowanym, jako że tutaj najwyższym wskaźnikiem naszych wibracji,
zestrojenia i dobrego stanu psycho-fizycznego jest stan naszego układu
nerwowego. Innymi słowy to, na ile jesteś zrelaksowany i wyciszony. Pomyśl o
tym, a znajdziesz w tym wiele sensu.
Wysoka wibracja oznacza na tyle rozległą świadomość, że
jesteś w stanie postrzegać rzeczy z szerokiej perspektywy. Z kolei osoba znajdująca się w trybie przetrwania często jest w tak dużym
napięciu, że przełącza się na postrzeganie tunelowe, gdzie w zwolnionym
tempie zauważa najmniejsze detale po wielokroć powiększone. Która z tych osób będzie
miała jaśniejszą perspektywę?
W jakim stanie byłoby ci łatwiej widzieć większy obraz życia? Gdy jesteś zrelaksowany czy napięty? Odpowiedź jest jasna, prawda? Napięcie skurczy twój punkt widzenia i dostarczy informacji, że system nerwowy nie czuje się bezpieczny. Interesujący jest fakt, że twój układ nerwowy nie odróżnia braku poczucia bezpieczeństwa wynikającego z napięcia na skutek zbyt dużej ilości, zbyt intensywnie lub nawykowo wykonywanych praktyk duchowych od napięcia wynikającego z jakiejś zewnętrznej sytuacji, która ci zagraża. Układ nerwowy nie widzi różnicy. (!)
Zrozum więc, że im bardziej twój układ nerwowy jest
zrelaksowany tym bardziej otwarte jest w twoim sercu okno twojej duszy, a ty
stajesz się przestrzenią, przez którą może przepływać energia o najwyższej
wibracji.
Ludzie starają się mieć wysokie wibracje zamiast stawać się
jak najbardziej rozluźnioną i ugruntowaną przestrzenią dla przepływu wysoko
wibracyjnej energii.
To istotne rozróżnienie, bo kiedy przechodzimy przez to, co
obecnie dzieje się na planecie, jest i będzie wiele osób, które doświadczają
niepokoju, smutku, złości, chcących projektować te uczucia na otoczenie. Jest
także wiele nieprzetworzonego bólu, dezorientacji i złości, którymi ludzkość
jeszcze się nie zajęła. Jednak na pewno nie uda nam się tego uzdrowić ani u
siebie ani u innych, jeśli będziemy starali się przez cały czas być entuzjastyczni i w doskonałym
nastroju.
W piątym wymiarze, wtedy będziemy przestrzenią, dzięki której
wysokie wibracje mogą zawitać na tym świecie, gdy będziemy jak najbardziej
zrelaksowani.
I teraz, jestem prowadzony, aby przygotować nas do tego, że
bez względu na to, co widzimy wokół siebie, naszym zadaniem, dla niektórych
wyzwaniem, a dla wszystkich, z pewnością, nieuniknionym sukcesem, jest
przekodowanie układu nerwowego i podświadomego umysłu na nowy system
operacyjny.
Ten nowy system operacyjny mówi – kiedy rzeczy są niepewne,
ja staję się zrelaksowany a nie spięty.
Im bardziej będziemy odprężeni – jako że jesteśmy wszyscy połączeni - tym łatwiej wysoko wibracyjne światło będzie lśniło przez nas i emanowało na innych umożliwiając im uwolnienie napięcia, rozwiązanie zmartwień, a przede wszystkim zdanie sobie sprawy z ich własnego światła, które zawsze jasno świeci.
Im bardziej będziemy odprężeni – jako że jesteśmy wszyscy połączeni - tym łatwiej wysoko wibracyjne światło będzie lśniło przez nas i emanowało na innych umożliwiając im uwolnienie napięcia, rozwiązanie zmartwień, a przede wszystkim zdanie sobie sprawy z ich własnego światła, które zawsze jasno świeci.
Skorygujmy dzisiaj nasz kurs – wysoka wibracja to nie
entuzjazm przez cały czas. Wysoka wibracja wiąże się z tym na ile jesteś rozluźniony w obliczu okoliczności, z którymi masz do czynienia.
Prawdziwa definicja wysokiej wibracji to wcale nie
otrzymywanie tego, co chcesz wtedy, kiedy chcesz.
Wysoka wibracja to jak elastycznie i prężnie potrafisz się podnieść i zmienić w kolejną najwyższą wersję siebie w wyniku zysków i strat jakie pojawiają się na twojej drodze.
W wibracji bardziej chodzi o elastyczność a nie o ekscytację.
Wysoka wibracja to jak elastycznie i prężnie potrafisz się podnieść i zmienić w kolejną najwyższą wersję siebie w wyniku zysków i strat jakie pojawiają się na twojej drodze.
W wibracji bardziej chodzi o elastyczność a nie o ekscytację.
Jeśli twój układ nerwowy jest odprężony potrafisz postrzegać
i reagować z wysoko wibracyjnej perspektywy, nawet jeśli masz do czynienia z
osobami, które nie odpowiadają tobie w taki sposób.
Wypowiedzmy teraz wspólnie intencję:
W imieniu wszystkiego co święte, w imieniu suwerennej,
wiecznej świadomości, niniejszym przyjmuję moją rolę jako przewodnik zjednoczonej
świadomości oraz pracownik światła na tej planecie.
Niniejszym akceptuję, że najsilniejsza energia o wysokiej
częstotliwości, która pozostaje nienaruszona przez światowe wydarzenia i która
jest ich twórcą po to, by przetransformować ten świat w najczystsze naczynie
dla swojego światła, wpływa do tego świata w bardzo namacalny i cudowny sposób.
Korzystając z wolności mojej woli pozwalam, by to światło emanowało przeze mnie
i pozwalam, aby odprężenie było znakiem na ile jestem zestrojony.
Akceptuję również, jako empatyczny pracownik światła, że
kiedy czuję napięcie to dlatego, że odczuwam napięcie ludzkości. I kiedy
osobiście zajmuję się tym napięciem mam okazję, żeby się zatrzymać, zwolnić
oddech, położyć dłoń na sercu i wykorzystać je jako przypomnienie, by
przez chwilę przenieść się z działania do bycia, powrócić do stanu łagodności,
spokoju i otwartości, który przekształca napięcie świata wokół mnie.
To nie jest moje napięcie, jestem bowiem światłem, które nie
zna cienia. Po prostu jestem światłem udającym postać człowieka w
ciele, zajmującym się tym, co wygląda jak moje napięcie. I kiedy przekształcam
to napięcie w rozluźnienie, każdy kto jest wokół mnie, czy to człowiek czy całe
otoczenie, miasto lub kraj otrzymuje błogosławieństwo mojego uzdrawiania.
To nie moje napięcie. Jestem światłem, które nie zna niczego
innego. Jestem światłem, które nie ma przeciwieństwa. Jestem światłem, które
przekształca wszystko, co zapomniało o swoich boskich korzeniach. Jestem
pracownikiem światła, przekształcającym tę planetę a nie osobą, której
czegokolwiek brakuje.
Dlatego zamiast próbować wypełniać moje życie nieustanną
ekscytacją, zamiast starać się cały czas odczuwać emocjonalne podekscytowanie, co
może bardziej pozbawiać mnie ugruntowania niż cokolwiek innego, powracam do
pola punktu zerowego, do pustki, która jest źródłem światła i wszystkich
rzeczy, i jako pracownik światła, niech mój spokój bycia, niech mój
zrelaksowany stan, złagodzi krawędzie każdego ego wokół mnie, aby przypomnieć
światu, ze zwolnienie i przystanięcie nie uczyni z ciebie ofiary narażonej na
atak, niezależnie od historycznej pamięci zakodowanej w naszych komórkach.
Jestem pracownikiem światła przekształcającym w zbiorowości
wzorce walki, ucieczki i zamrożenia. I wiedząc, że tak jest, dla dobra,
pomyślności, wyzwolenia i wzniesienia wszystkich, nakazuję, aby wszystkie
wzorce walki, ucieczki, zamrożenia, wszystkie wspomnienia i wzorce
wykorzystania, tortur i prześladowań, hańby i dyskryminacji, oraz pamięci o
okrucieństwie zostały usunięte ze wszystkich komórek, atomów i molekuł ciał,
umysłów, serc, dusz oraz pól energii raz i na zawsze, aby powróciły do źródła
swojego pochodzenia, zostały w pełni przekształcone i ostatecznie, całkowicie
uzdrowione.
Od tej chwili, niezależnie od tego, jaki chaos panuje na
świecie w odpowiedzi na toczące się wydarzenia, moim zadaniem jest kotwiczyć
przeciwieństwo, aby życie pozostawało w równowadze i harmonii. Im bardziej
świat kurczy się w napięciu, tym bardziej staję się otwarty. Im bardziej świat
staje się krytyczny, nieprzyjemny czy wrogi, tym bardziej będę lojalny,
szczery, uczciwy i poddany. Im bardziej ludzie będą zdezorientowani, tym
bardziej osadzony będę w nieznanym. Im bardziej podzielona wydaje się planeta,
tym bardziej będę zjednoczony jako światło we wszystkim, co pojawia się w
formie.
Jako istota światła,
od tego momentu, kotwiczę spokój, łagodność i otwartość, oraz pozwalam swoim
aniołom i mistrzom przewodnikom nadzorować najwyższą częstotliwość jaka przeze
mnie płynie. Niech także od tej chwili, moja odnowiona otwartość, mój odnowiony
spokój rozpuści korupcje, usunie niesprawiedliwości, uratuje wszystkie kobiety,
mężczyzn, dzieci i zwierzęta, transformując każdą postać fizycznego,
mentalnego, psychicznego czy energetycznego zniewolenia w rzeczywistość
wyzwolenia, która budzi wolność dla wszystkich.
I wiedząc, że tak już jest, pozwalam by wszystkie formy
mentalnego, fizycznego, emocjonalnego, energetycznego i seksualnego
zniewolenia, wszelkie formy uwięzienia kobiet, mężczyzn, dzieci i zwierząt
zostały usunięte ze wszystkich pól energii, raz i na zawsze, powróciły do
źródła swojego pochodzenia, zostały całkowicie przekształcone i w pełni
uzdrowione, teraz. W ten sposób nasz
świat zostaje uwolniony, i niech to się zacznie ode mnie.
Drogi pracowniku światła, tu chodzi nie tylko o twoje
zrelaksowanie jako wkład dla świata. Aby być otwartym oknem, przez które
światło może lśnić musisz być w stanie świadomego spokoju i otwartości, wiedząc
i pamiętając, że: w każdej chwili gdy jestem zrelaksowany, światło świeci przeze
mnie przekształcając ten świat cudowniej niż kiedykolwiek mógłbym to zrobić
własnymi rękami. Pamiętaj, że światło robi to wszystko. Ty jesteś tym światłem,
ale robisz to bez indywidualnego, osobistego „działacza”. Twoim zadaniem jest
po prostu być przestrzenią, przez którą ono prześwieca. Jedyne, co masz do
zrobienia to być otwartym i odprężonym.
Robimy więc przerwę na oddychanie, kładziemy dłoń na sercu,
zatrzymujemy się i znajdujemy coś za co jesteśmy wdzięczni, bo jakakolwiek
chwila napięcia wcale nie jest znakiem, że poniosłeś porażkę w swojej podróży.
Chwila napięcia jest sposobem w jaki Wszechświat mówi do ciebie – ktoś wokół
ciebie potrzebuje uzdrowienia na odległość. Nie musisz wiedzieć, gdzie jest ta
osoba czy ci ludzie. Przewodnicy i anioły twojego pola wiedzą jak to
dostarczyć. Twoim zadaniem jest wnieść światło. Zatrzymujesz się więc w chwili
napięcia, przekształcasz je w spokój, odprężając swoje ciało, odprężając oddech.
Możesz nawet użyć następującej formuły i
powiedzieć; niech to napięcie zostanie przekształcone z powrotem w światło.
Niech to napięcie zostanie przemienione na powrót w światło.
Kiedy zaczynasz to mówić i czujesz, że się odprężasz, to spokój jaki zaczynasz
odczuwać jest żywym dowodem na to, że ktokolwiek w twoim otoczeniu był w stanie
napięcia zaczął właśnie odczuwać rozluźnienie i spokój. To nie jest twoje napięcie. Ty jesteś tu po to, żeby je
uleczyć. Nie jesteś tym, który jest w nim uwięziony.
Niech to napięcie, które odczuwam zostanie zwrócone do
światła.
Niech napięcie, które odczuwam zostanie przekształcone z
powrotem w światło.
I czując spokój zaczniesz zdawać sobie sprawę, że właśnie
doświadczasz promienności i światła, wysoko wibracyjnej energii piątego wymiaru
będąc zrelaksowanym i odprężonym. W trzecim wymiarze, inaczej niż w piątym,
wysoka wibracja kojarzona była z dużą aktywnością oraz nadmiernym entuzjazmem.
To oczywiście wspaniale być podekscytowanym, ale wysoka wibracja oznacza na ile
potrafisz być ugruntowany i rozluźniony, aby stać się jak największą
przestrzenią, przez którą światło może spłynąć na tę planetę i dokonać
wszystkich tych przekształceń w naszym imieniu.
To jest nasza misja, to będzie nasz największy sukces i my
decydujemy o podróży, która nas tam doprowadzi.
Cieszę się, że mam zaszczyt pomóc nam odnaleźć tę najbardziej
cudowną, skupioną na sercu linię czasową z możliwych.
Zachęcam cię, że jeśli widzisz coś co cię smuci, martwi,
denerwuje, zatrzymaj się i kotwicz światło.
Przekształcam to …. [cokolwiek to jest] w światło.
Jeśli czujesz napięcie czy strach, ktoś w twoim otoczeniu doświadcza
napięcia lub lęku. Nieważne kto to, nieważne jak daleko jest od ciebie, twoim
zadaniem jest powiedzenie: niech to napięcie [czy lęk] zostanie zwrócone z
powrotem do światła.
I wiedz, że masz zdolność utrzymywania przestrzeni spokoju i
otwartości, która umożliwia światu powoli ale prawdziwie zdać sobie sprawę, że
nie ma czego się obawiać, ponieważ to, co ludzie postrzegają jako koszmar, w
rzeczywistości jest naszą najwyższą ewolucją, która się w nas budzi.
To światło wiecznej obecności, wiecznego dobra, wiecznej świętości, dające się rozpoznać w świecie, który najwyraźniej zapomniał o tym jak jest promienny.
To jest to, do czego byliśmy przygotowywani i co nadal
będziemy robić. Nasza praca jest teraz potrzebna bardziej niż kiedykolwiek.
Niech miłość będzie z tobą na każdym kroku. Namaste.
P.S. A już w poniedziałek zapraszam na kolejną podróż z Mattem, która wiąże się z pewnym...cudem. Naprawdę :).
Dziękuję:)))
OdpowiedzUsuńIdealne słowa w idealnym momencie. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń