Dziś kilka słów ode mnie.
Od paru miesięcy żyję w niepewności. Coś, co jest dla
mnie ważne, może wydarzy się niedługo, może za jakiś czas…a może wcale. Nauczona
wcześniejszymi doświadczeniami życiowymi, tym razem, niezależnie od moich
preferencji, idę za tym co Życie przynosi, wiedząc, że Ono wie lepiej
jak wszystko poukładać.
Ponieważ niepewność (odnośnie rozwoju mojej osobistej Ważnej
Sytuacji) towarzyszy mi, jak wspomniałam, od dłuższego czasu, zaczęłam
dostrzegać jak wspaniałą potrafi być przyjaciółką i nauczycielką.
Jest kluczykiem otwierającym wiele szufladek w umyśle i sercu,
gdzie mieszkają pochowane przekonania oraz emocje.
Jest papierkiem lakmusowym, który pokazuje na ile moja
(duchowo-rozwojowa) wiedza zdobyta przekłada się na praktykę życia codziennego.
Jest lustrem, w którym mogę się przejrzeć, zmyć makijaż
wyobrażeń o sobie i zobaczyć swoją czystą, nagą twarz.
I tak sobie żyłam, coraz bardziej doceniając towarzystwo
niepewności, szykując się, żeby napisać na ten temat post, kiedy, 2 marca 2020, na
YT ukazał się wykład Matta Kahna pt. W obliczu niepewności. Dasz wiarę, Świecie? Naprawdę! Uwielbiam taką rozmowę
z Życiem!
No i znowu przeżyłam stan - „ale skąd On to wie, że trafia w dziesiątkę?” On,
czyli Matt i w dziesiątkę, czyli mówi niemal dokładnie o tym, o czym sobie
rozmyślałam. Uśmiechałam się do tej naszej kosmicznej rozmowy, bo przecież
żyjemy w tym samym Polu, no wiesz, kwantowej informacji😉.
Dlaczego teraz o tym piszę? Ponieważ tryby świata jaki znaliśmy
do tej pory, zostały na maksa zwolnione. Ponieważ jesteśmy świadkami
bezprecedensowej przemiany, która dokonuje się na naszych oczach. Ponieważ temu
światu usunął się grunt spod nóg i mamy niezapowiedzianą (choć Pani
Nauczycielka, coś tam między wierszami napomykała) klasówkę z człowieczeństwa.
Ponieważ, to, co znane i przewidywalne traci rację bytu. Ponieważ na scenę tej Planety
wkroczyła Niepewność.
Nie, najpierw nie był lęk, ani nie panika, one wyskoczyły z
tych zamkniętych szuflad świata, które otworzyła Niepewność.
Dlatego na każdej możliwej platformie do przekazywania
informacji znajduje się taka masa filmów, artykułów, wypowiedzi, przekazów, memów,
zdjęć, komentarzy oraz fejkniusów (czyli fałszywych informacji) na Ten Temat. Bo nagle
człowiek zorientował się, że jedna tak mała, niewidoczna dla ludzkiego oka
drobinka, bez wysiłku wyjmuje mu z rąk kontrolę, którą, jak wierzył, posiada. I
oto znalazł się Człowiek w królestwie niepewności, więc za wszelką cenę szuka
wyjaśnienia, potwierdzenia, zaprzeczenia, informacji, pewności, zrozumienia,
ogarnięcia, jednym słowem, czegokolwiek, na czym mógłby się oprzeć i oddalić
niepewność.
I oczywiście nie ma w tym nic złego, to niewinny i naturalny
ludzki odruch.
Ale zapraszam Ciebie, Świecie kochany, przytul ją i pobądź, choć przez
małą chwilkę, ze swoją niepewnością.
Niech otworzy Twoje szufladki, niech wyskoczą Twoje emocje, myśli, na które dotąd być może nie zwracałeś uwagi. Obejmij serdecznie każde wystraszenie, każdy lęk, każdą… cokolwiek tam znajdujesz, jakby było małym ptaszkiem z drżącym serduszkiem. Ogrzej w dłoniach (czystych i umytych😉 ) i szepnij, ciii, ciii, jestem przy tobie, jesteś bezpieczny, kocham cię.
Spójrz na siebie, na swoją twarz, Świecie, w lustrze niepewności, zechciej zdjąć z siebie makijaże i maski, zbroje i przebrania, i poznać co jest pod nimi. To takie intymne spotkanie. I takie piękne.
Niech niepewność nauczy nas kochać jeszcze bardziej nasze człowieczeństwo, z którego piszemy właśnie klasówkę.
Pozostań w domu i w zdrowiu, Świecie. Kocham Cię.
P.S.
Skoro wszyscy się teraz wymądrzają, to ja też 😊.
Na odporność proponuję codziennie kilka porcji Wdzięczności,
takiej bio i ekologicznej, z upraw Fair Trade, czyli, świeżej, prawdziwej i
szczerej.
Jestem pewna, że każdego dnia możesz znaleźć WIELE powodów
do wdzięczności. Jeśli nie, poszukaj jeszcze raz.
Tego też, paradoksalnie, uczy niepewność.
Kocham Cię.
P.S.II
Codziennie rano, słucham pięknej mantry zdrowia dedykowanej panu Dhanvantari (a ja dedykuję ją całemu światu) . Oto ona:
Tak, to na ten Czas...
OdpowiedzUsuńPrzytulam i kocham...
xx