poniedziałek, 16 marca 2020

W krainie niepewności


Dziś kilka słów ode mnie.

 Od paru miesięcy żyję w niepewności. Coś, co jest dla mnie ważne, może wydarzy się niedługo, może za jakiś czas…a może wcale. Nauczona wcześniejszymi doświadczeniami życiowymi, tym razem, niezależnie od moich preferencji, idę za tym co Życie przynosi, wiedząc, że Ono wie lepiej jak wszystko poukładać.

Ponieważ niepewność (odnośnie rozwoju mojej osobistej Ważnej Sytuacji) towarzyszy mi, jak wspomniałam, od dłuższego czasu, zaczęłam dostrzegać jak wspaniałą potrafi być przyjaciółką i nauczycielką. 


Jest kluczykiem otwierającym wiele szufladek w umyśle i sercu, gdzie mieszkają pochowane przekonania oraz emocje.

Jest papierkiem lakmusowym, który pokazuje na ile moja (duchowo-rozwojowa) wiedza zdobyta przekłada się na praktykę życia codziennego.

Jest lustrem, w którym mogę się przejrzeć, zmyć makijaż wyobrażeń o sobie i zobaczyć swoją czystą, nagą twarz. 


I tak sobie żyłam, coraz bardziej doceniając towarzystwo niepewności, szykując się, żeby napisać na ten temat post, kiedy, 2 marca 2020, na YT ukazał się wykład Matta Kahna pt. W obliczu niepewności. Dasz wiarę, Świecie? Naprawdę! Uwielbiam taką rozmowę z Życiem!

No i znowu przeżyłam stan -  „ale skąd On to wie, że trafia w dziesiątkę?” On, czyli Matt i w dziesiątkę, czyli mówi niemal dokładnie o tym, o czym sobie rozmyślałam. Uśmiechałam się do tej naszej kosmicznej rozmowy, bo przecież żyjemy w tym samym Polu, no wiesz, kwantowej informacji😉.

Dlaczego teraz o tym piszę? Ponieważ tryby świata jaki znaliśmy do tej pory, zostały na maksa zwolnione. Ponieważ jesteśmy świadkami bezprecedensowej przemiany, która dokonuje się na naszych oczach. Ponieważ temu światu usunął się grunt spod nóg i mamy niezapowiedzianą (choć Pani Nauczycielka, coś tam między wierszami napomykała) klasówkę z człowieczeństwa. Ponieważ, to, co znane i przewidywalne traci rację bytu. Ponieważ na scenę tej Planety wkroczyła Niepewność.
  
Nie, najpierw nie był lęk, ani nie panika, one wyskoczyły z tych zamkniętych szuflad świata, które otworzyła Niepewność. 

Dlatego na każdej możliwej platformie do przekazywania informacji znajduje się taka masa filmów, artykułów, wypowiedzi, przekazów, memów, zdjęć, komentarzy oraz fejkniusów (czyli fałszywych informacji) na Ten Temat. Bo nagle człowiek zorientował się, że jedna tak mała, niewidoczna dla ludzkiego oka drobinka, bez wysiłku wyjmuje mu z rąk kontrolę, którą, jak wierzył, posiada. I oto znalazł się Człowiek w królestwie niepewności, więc za wszelką cenę szuka wyjaśnienia, potwierdzenia, zaprzeczenia, informacji, pewności, zrozumienia, ogarnięcia, jednym słowem, czegokolwiek, na czym mógłby się oprzeć i oddalić niepewność.

I oczywiście nie ma w tym nic złego, to niewinny i naturalny ludzki odruch. 


Ale zapraszam Ciebie, Świecie kochany, przytul ją i pobądź, choć przez małą chwilkę, ze swoją niepewnością.

Niech otworzy Twoje szufladki, niech wyskoczą Twoje emocje, myśli, na które dotąd być może nie zwracałeś uwagi. Obejmij serdecznie każde wystraszenie, każdy lęk, każdą… cokolwiek tam znajdujesz, jakby było małym ptaszkiem z drżącym serduszkiem. Ogrzej w dłoniach (czystych i umytych😉 ) i szepnij, ciii, ciii, jestem przy tobie, jesteś bezpieczny, kocham cię

Spójrz na siebie, na swoją twarz, Świecie, w lustrze niepewności, zechciej zdjąć z siebie makijaże i maski, zbroje i przebrania, i poznać co jest pod nimi. To takie intymne spotkanie. I takie piękne. 

Niech niepewność nauczy nas kochać jeszcze bardziej nasze człowieczeństwo, z którego piszemy właśnie klasówkę.



                                         Pozostań w domu i w zdrowiu, Świecie. Kocham Cię.  


P.S. 
Skoro wszyscy się teraz wymądrzają, to ja też 😊.


Na odporność proponuję codziennie kilka porcji Wdzięczności, takiej bio i ekologicznej, z upraw Fair Trade, czyli, świeżej, prawdziwej i szczerej.

Jestem pewna, że każdego dnia możesz znaleźć WIELE powodów do wdzięczności. Jeśli nie, poszukaj jeszcze raz.

Tego też, paradoksalnie, uczy niepewność.

Kocham Cię.

P.S.II
Codziennie rano, słucham pięknej mantry zdrowia dedykowanej panu Dhanvantari (a ja dedykuję ją całemu światu) . Oto ona:






1 komentarz: