Dopiero niedawno minęło "halołinowe" szaleństwo, należało wyposażyć się w podświetlane dynie, straszne maski i kostiumy, oraz przygotować do zabawy w "cukierek albo psikus". Koniecznie.
Ani się obejrzymy a świat wypełnią serduszka; małe, duże, puchate, metalowe, plastikowe, słodkie, słone, różowe, czerwone, złote - jednym słowem nadejdą walentynki. Nie można tego przegapić.
Czyżbym pisała ten post z jakiegoś amerykańskiego miasta???
Ależ skąd, jestem tutaj, u siebie, w polskim domu, nad polską rzeką.
I nie piszę o tym, żeby wyśmiać, skrytykować i powiedzieć, że amerykańskie tradycje są be. Niech każdy pielęgnuje takie zwyczaje jakie lubi, niech słucha siebie i korzysta z okazji, które są dla niego ważne i atrakcyjne.
Ale skoro już przyjęliśmy takie tradycje z innych stron świata, bawimy się nimi, wydajemy na nie pieniądze (tak, tak, duuużo pieniędzy), to co nam szkodzi wprowadzić jeszcze jedno święto zza wielkiej wody.
I dlatego składam propozycję nie-do-odrzucenia 😊 każdemu, kto natknie się na moje słowa ( a może i nimi się podzieli) - przyjmijmy jeszcze jedno amerykańskie święto!!!
Nie musimy wydawać w związku z nim pieniędzy, ani stać w kilometrowych kolejkach, nie musimy się przebierać (wręcz powiedziałabym, że odwrotnie; czasem trzeba się będzie trochę...obnażyć)
Proponuję, aby to święto obchodzić codziennie, przez 365 dni w roku, a nie tak jak Amerykanie, którzy świętują je tylko w czwarty czwartek listopada. Panie i Panowie, poznajcie:
ŚWIĘTO DZIĘKCZYNIENIA!
Dzień dedykowany wdzięczności, dziękowaniu i dziękczynieniu. Dzień na docenianie i zamyślenie się nad darami jakimi jesteśmy obdarowywani. Dzień, żeby powiedzieć - dziękuję.
Za co jesteś dzisiaj wdzięczny, Świecie? Komu, czemu możesz powiedzieć dzisiaj; dziękuję?
To jedna z najpiękniejszych i najzdrowszych na świecie postaw, praktyk życiowych. Nasz układ nerwowy ją uwielbia, bo przynosi mu ukojenie, podobnie jak całemu ciału, sercu i duszy.
Czy pamiętasz, żeby każdego dnia wyliczyć wszystkie - kilka - jedną - rzeczy, za które jesteś wdzięczny?
Jeśli uczynisz taką intencję, twoja świadomość chętnie Ci pomoże i będzie wskazywać powody do dziękczynienia.
Twierdzisz, że w Twoim życiu nie ma za dziękować? Mylisz się. Przyjrzyj się lepiej.
Nie czujesz wdzięczności? To nic, w porządku. Czasem tak bywa.
Twoje życie sprawia ci teraz ból, wysiłek, jest Ci trudno i po prostu nie możesz albo nie chcesz być wdzięczny? Przykro mi, że jest Ci ciężko. To minie.
Ale może możesz podziękować sobie za to, że jesteś w tym szczery i uczciwy, i nie starasz się być "uduchowiony" ani "poprawny"? Albo za to, że przechodzisz przez trudne doświadczenia najlepiej jak potrafisz?
Czy pamiętamy, żeby ludziom, którzy są dla nas ważni, bliscy, kochani powiedzieć, dziękuję?
Czy potrafimy powiedzieć, dziękuję, pani w sklepie, panu w urzędzie, komuś, kogo spotykamy tylko na chwilę w naszym życiu? Takie prawdziwe, szczere dziękuję, któremu towarzyszy uśmiech i spojrzenie w oczy?
Czy mówimy to sobie?
Ja znam swoje odpowiedzi na te pytania. I choć nie kręcą mnie komercyjne święta sprowadzane zza granicy - to, proszę, niech Dzień Dziękczynienia będzie naszym świętem każdego dnia!
Dziękuję, że to czytasz. Dziękuję, że jesteś. Dziękuję Ci, Świecie. Bądź błogosławiony. Kocham Cię.
fot. Moanika |
Moni, 'dziękuję' jest łatwe - dla mnie - dziękuję nawet kilka razy dziennie. Ale już 'jestem wdzięczna' trudniejsze - dla mnie. Choć mają podobne znaczenie to inny ciężar i emocje.
OdpowiedzUsuńWięc dla mnie 'dziękuję' będzie codzienne a 'jestem wdzięczna' świętem.
Jak to ładnie napisałaś :), dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękna fotografię. To nad polską rzeką?
OdpowiedzUsuńTak :)
OdpowiedzUsuńZ ust mi to zostało wyjęte ;))) Tak! Święto Dziękczynienia kazdego dnia!! Moje marzenie a widzę, że nie tylko moje <3 "Dziękuję" i "jestem wdzięczna" to moje ulubione chwile i ulubiony stan. A powodów nigdy nie brakuje :)
OdpowiedzUsuń